Logorea
_
Kiedy ciebie spotykam,
Ogarnia mnie panika,
Milczenia się obawiam,
Nie umiem się wysławiać,
Blednę i się rumienię,
Duszę mam na ramieniu,
Boję się patrzeć w oczy,
Uśmiech gubię uroczy.
W myślach szaleje burza,
W amoku się zanurzam,
Co dalej? W popłoch wpadam,
Zaczynam szybko gadać.
O kwiatkach, pieskach, kotkach,
O czekoladkach słodkich,
O powietrzu i wodzie,
Co robię nudnie co dzień.
Gdy paplam nieprzytomnie,
Ty uśmiechasz się do mnie,
Ja, zerkając na ciebie,
Zaczynam wierzyć w siebie.
Rozumiesz, że się staram,
Zwalczyć dziką nieśmiałość,
Nie straszna więc bariera,
Jaką jest logorea!
–
–
_