Letnia nawałnica
_
Warkot płynie z przestworzy, groźny, że aż strach,
Lecz bać się nie musisz, bo w Morcinka snach,
To Panbóczek z aniołkami w kręgle sobie gra!
Laserowe błyski niebo rozjaśniły,
Ale nie podskakuj z bojaźni mój miły,
To kule niebiańskie właśnie się zderzyły!
Burza coraz bliżej, alarmy szaleją,
Utulę cię lekko, nim serce struchleje,
Gdy grom z błyskawicą społem świat zaleją!
Czy słyszysz te dźwięki, jakbyś kran odkręcił?
Deszcz miasto zatapia szalonym chluśnięciem,
Znajdź szybko schronienie w mych czułych objęciach!
To przecież normalna, letnia nawałnica,
Jutro słońce zechce znowu świat zachwycać,
Tylko kałuże po burzy będą, jak zazwyczaj…
_