Ku jasności
–
Ku jasności
Gdyby nagle przestała istnieć noc
Chyba wtedy będę żyła wiecznie
Z każdą chwilą słońce będzie rosnąć w moc
Wyłuskane z blasku drogi mlecznej
A ja pójdę jasną drogą z księżycem
Nikłą mandalą sunącym po niebie
Brak mrugania gwiazd będzie dla mnie niczym
Bo z każdą chwilą będę bliżej ciebie
Gdy krok za krokiem znika mroku siła
A ty jasnością otulasz jak szalem
Jestem spokojna, przecież uwierzyłam
Że ciemności nie wrócą już wcale
–