Samsara
_
Jesteś, o jesteś, a jakby cię nigdy nie było,
W spojrzeniu złocistym utonęłam na wieki,
Niepewność i obawę starannie ukryłam,
I nie bacząc jutra, zatrwożona czekam…
Chciałam o tobie od dawna zapomnieć,
Tak już do końca, bezwzględnie, na zawsze,
Ale ty powracasz nieustannie do mnie,
Budząc w duszy wspomnienia najdalsze…
Przecież moje serce o Tobie nie marzy,
W realia życia boleśnie zaklęta,
Normom przyjętym stoję wciąż na straży,
Co to radość i śmiech, nie wiem, nie pamiętam…
Możesz wszystko odmienić tylko jednym słowem,
Masz je w podświadomości ukryte gdzieś na dnie,
Odnajdziesz je wtedy, gdy rozum ci powie,
Że serce wiedziało lepiej, odgadło to pewniej…
W tym wcieleniu decyzja do ciebie należy,
Mamy mało czasu, mniej niż byśmy chcieli,
Niech twój ścisły umysł w samsarę uwierzy,
Niech to życie poprzednich błędów nie powieli!
_