Stres
–
Czy się dzisiaj na mnie gniewasz?
Pachną kwiaty, szumią drzewa,
To że długo dość milczałam,
Nie znaczy, że zapomniałam!
Ja o Tobie wciąż pamiętam,
I na co dzień i od święta,
Wie to kot i wie to pies,
Mnie wciąż dręczy silny stres!
Jestem silna, mówią ludzie,
Walczę o to w wielkim trudzie,
Ale martwią mnie krytyki,
Bolą bardzo złe przytyki,
Zawistników wielu w koło,
Którzy śmieją się wesoło,
Gdy mi banał zarzucają,
Ale gdzie? Nie wyjaśniają!
Muza milknie zawstydzona,
A ja z nią, bom dość zraniona,
Piszę dalej, wbrew przytykom,
Podejmując wciąż ryzyko,
Bo mnie z ziemią zrównać chcą,
Nad mym wierszem szaty rwąc!
Ja zaś pomna Twego słowa,
Będę dalej wciąż rymować!
Nie dam Muzy swej spopielać,
Bo mam w Tobie przyjaciela!
_