Forsycja
–
Forsycja
W złocistym deszczu przystanęłam na chwilę
Wśród płatków tańczących jak miodne motyle
Jedwabistą wonią obmyłam wspomnienia
Zapamiętam wszystko, choć mój świat się zmienia
Kwiatki na gałązkach żółcieni pożogą
Echa przeszłych zdarzeń obudzić pomogą
W sercu pozostawią słodycz szafranową
Senne mrzonki pozwolą przeżyć na nowo
Zbiorę i zasuszę te magiczne kwiaty
By je prozaicznie dodać do herbaty
A kiedy zerknę spod ronda kapelusza
Spojrzenie rozświetli wiecznie młoda dusza
–
–
foto: pixabay.com