Wiosenna odpowiedź
Wiosenna odpowiedź
Kiedy twoje serce mym wierszem zbudzone
Zadrżało wiosennie w chwili rozmarzenia
Chłodną dłoń ci podam z przekory wrodzonej
By rozwiać z fantazji zrodzone złudzenia
Na leśne poziomki z radością przystaję
Już czuję ich słodycz na czubku języka
Lecz jaśminów polnych nie przywoź mi wcale
Niech ich zapach z krzaków powietrze przenika
Zostaw je w spokoju, tam gdzie cicho rosną
Kremowymi wdzięki rozświetlając noce
Wolę je podziwiać, przybywając z wiosną
W miejsce ich kwitnienia, przedziwnie urocze
Z dzieciństwa pamiętam rajgrodzkie ostępy
Wakacyjnych zabaw czarowne przestrzenie
Ręką ludzką chaszczy labirynt nietknięty
I widoku tego wcale nie chcę zmieniać.
Wiem, że mnie zrozumiesz, boś romantyk wielki
Zakochany w ziemi, którą sławisz słowem
Pobłażliwy będziesz dla pomysłów wszelkich
A ja o tym szeptem wiatrowi opowiem…
_