Z podmuchem wiosny
_
Z podmuchem wiosny
Z podmuchem wiosny, tej prawdziwej,
Z feerią barw w promieniach słońca,
Obracam smutki wszelkie wniwecz,
Jak chce odwiecznych praw obrońca.
Choć topniejący śnieg odsłonił
Brud lichych dusz zawistnych wielce,
Wiew wiatru zemsty chęć przegoni,
Bo „serce miej i patrzaj w serce”!
Cytuję wieszcza z dziwnym dreszczem,
Kolana drżą i skroń pulsuje,
Czy zechcę do was wrócić jeszcze,
Gdy podmuch wiosny już poczuję?
Swobody nikt mi nie odbierze,
Asertywności czy uporu,
Dobrze więc wiem, co powiem szczerze,
Na wybór drogi przyszła pora!
Te przemyślenia dziś odczytam,
Nie bacząc na szacowne grono,
Czujecie wiosny wiew? zapytam,
Obetrę łzę. Gorzką. Nie słoną.
_