W lustrze…
___
Widziałam dziś ludzi
O śmiejących się twarzach,
I usta się śmiały i oczy…
Spojrzałam w lustro,
Wzrok beznadziejnie smutny,
Kąciki ust opadły do dołu,
Nie lubię, kiedy jesteś taka…
Krótki bolesny wysiłek,
Twarz wykrzywiona w grymasie,
Imitacja błazeńsko fałszywa,
Opuszczam głowę, nie płaczę…
Jeszcze jedno spojrzenie,
To przecież nie o to chodziło…
Lustro pęka w tysiące kawałków,
A jutro znów zobaczę śmiejące się twarze…
___
luty 1976