Bajeczka o Ptasiej Niani
___
Nie za górą, nie za rzeką,
W Rudzie Śląskiej, niedaleko,
Mieszka, jak już każdy wie,
Zacne małżeństwo Pe!
Z nimi razem, powiem krótko,
Miłość Adasiowa – Nutka,
Ruda, słodka, mądra psina,
Tak się powieść rozpoczyna.
Adaś z Basią działkę mają,
Którą dzielnie uprawiają.
Ogród to nie byle jaki,
Zakochane są w nim ptaki!
W bluszczu, przy drewnianej ścianie,
Kosy mają używanie.
Cichcem gniazdko tam uwiły,
I rodzinę założyły!
Ciągle głodne małe kosy,
Dzioby strzępią pod niebiosy,
A rodzice wciąż latają,
Jadłem gardła zapychając!
Ptaszków tych pilnuje Nutka,
Obcych wygania z ogródka.
Kosy mają ją za swoją,
Dzielnej suczki się nie boją!
Aż raz grozą wręcz powiało,
Kosię z gniazdka wyleciało!
Wrócić tam już nie umiało,
O pomoc głośno piszczało!
Nutka uszka postawiła,
Nosek zmartwiona zmarszczyła,
Lecz ze strachu nie zdrętwiała,
Pod bluszczyk się podczołgała!
Po czym w zęby wzięła ptaszka
I włożyła go do gniazdka.
Nawet go nie zadrasnęła,
Ani piórek nie pomięła!
Ja wam zaś opowiedziałam,
Wszystko, o czym usłyszałam.
Teraz Nutka w świecie słynie,
Pamięć o niej nie zaginie!
___