Wiosenny uśmiech
_
Pytasz, co serce me cieszy,
Gdy koniec zimy nastaje,
Chcąc nie chcąc, z niewinnym uśmiechem,
I lekkim wahaniem wyznaję…
Zapach pościeli na sznurze,
Wiatrem wiosennym owianej,
Złote, płożące się, róże,
Dotyk twej dłoni nad ranem.
Nie powiem, co bardziej raduje,
Bo wszystko na zmysły działa,
Ważne są przecież, to czuję,
Sekrety umysłu i ciała…
Do czego się jeszcze uśmiecham,
Gdy kwiecień nadciąga pachnący?
Do ciebie, do słońca i deszczu,
Wyliczać tak mogę bez końca.
Zanim zachłysnę się słowem,
Co czasem za gardło mnie ściska,
Bez lęku prawdę ci powiem,
Że kocham życie. To wszystko.
_