Letni deszcz
___
Co oczy mi zalewa, co wiecznie w duszy śpiewa,
Nie pytaj mnie już więcej, bo przecież dobrze wiesz,
To deszcz, uparty letni deszcz, po prostu letni deszcz.
Gdzie biegnę z mokrą twarzą, i o czym ciągle marzę,
Nie pytaj mnie już więcej i ze mnie przykład bierz,
To deszcz, uparty letni deszcz, po prostu letni deszcz.
Patrz, mokrą mam sukienkę, weź proszę mnie za rękę,
Nie pytaj mnie już więcej i ze mną biegnij też,
To deszcz, uparty letni deszcz, po prostu letni deszcz.
Posłuchaj jak wiatr śpiewa i jak wtórują drzewa,
Nie pytaj mnie już więcej, bo przecież umilkł świerszcz,
To deszcz, uparty letni deszcz, po prostu letni deszcz.
Biegniemy poprzez krople, myśli też mamy mokre,
Nie pytasz mnie już więcej, po plecach przebiegł dreszcz,
To deszcz, uparty letni deszcz, po prostu letni deszcz.
___