Lutowa wędrówka
–
Lutowa wędrówka
Wypatruję tropu wilka na śniegu
Nasłuchuję, czy skowronek nie śpiewa
Noc zapada cicho mroźna i ciemna
Jeszcze długa kręta droga przede mną
Lecz brnąc w zaspach pośród sosen i wiązów
Czuję że dzisiaj na pewno nie zbłądzę
Za drzewami jasny płomyk się chwieje
Gasi smutki, nieci w duszy nadzieję
Niestraszne się stają z życiem zmagania
Kiedy prowadzi mnie Gromniczna Pani
–