Moje impresje filmowe
Moje impresje filmowe
Czas nam stanowczo za szybko ucieka
Trywializując, tak jak rwąca rzeka
Obmywa pamięć, porywa wspomnienia
Nie daje w biegu momentu wytchnienia
A tu wyzwania kolejne czekają
Przemyśleń które wielu wymagają…
Dzisiaj ktoś gust mój chce poznać filmowy
I już pomysły pchają się do głowy
Mam wybrać kilka, czy to nie za mało
Zamiast dziesięciu i sto by się zdało
Zakochany kundel jest pierwszy na liście
Historia żółtej ciżemki po nim oczywiście
Sto dalmatyńczyków, Sierotka Marysia
Chata Wuja Toma, zapomniana dzisiaj
Czterech pancernych z kapitanem Klossem
Kastrat Farinelli z nieprzeciętnym głosem
Con amore, Love story, Julia i Romeo
Czterdzieści karatów z miłości nadzieją
Z przymrużeniem oka, W czasie zagubiony
Cyrk Monte Pytona z dowcipem szalonym
Pół żartem pół serio oraz Garsoniera
Wyliczam wciąż dalej, bo nie chcę wybierać
Amelia, Czekolada, Święty i Partnerzy
Na równi z „Barejami”, proszę mi uwierzyć
Przedwojenne filmy ze Starego Kina
Polskie, zagraniczne, ilość ich z nóg ścina
Ben Hur, Zabić drozda, Kleopatra, Ptaki
Widok na podwórze też nie byle jaki
Francuskie komedie z kultowym Louisem
Felliniego dramaty, Spielberga kaprysy
Cenię sobie również, mówiąc między nami
Wszystko, co związane z Gwiezdnymi wojnami
Na koniec zaś wspomnę, bo na sen mi się zbiera
Że jestem dumną fanką Harrego Pottera
A że wszystkie te filmy coś dla mnie znaczyły
To do wyboru kilku nie odnajdę siły!
_