Marzenia upalnego dnia
___
W upały, w chłodnej sieni, leniwie drzemie Licho…
Nie budź go, przemykaj lekko, chyłkiem, bardzo cicho…
Wytłum hałasy wokoło, ucisz zawzięte gęgaczki,
Rzuć czar milczenia na gęsi, perliczki i kaczki…
Kiedy Licho śpi, spełniają się wszystkie marzenia,
Świtem i zmierzchem, gdy dzień w noc, a noc w dzień się zmienia…
Wieża Babel stoi, języki się nie plączą, jest znów tylko jeden,
Przecudny zda się świat cały, ogromny wspólny eden…
Mówisz, że Licha nie ma, że bajki to dla dzieci?
Nie chcesz głupstwami zbytnio myśli swych zaśmiecić?
Milknę więc jak inni, skwarem wiosennym znużeni,
I słychać tylko mój oddech w twojej chłodnej sieni…
___