mój konik
–
mój konik
siwek srebrnogrzywek mój drewniany konik
pędzi przez marzenia nikt go nie dogoni
podkuty misternie dwoma biegunami
galopuje mężnie pomiędzy chmurami
niesie mnie na grzbiecie i w deszczu i w słońcu
baśniowym podróżom nigdy nie ma końca
gdy kiedyś wyrosnę on zostanie mały
lecz wciąż w moich oczach będzie doskonały
młodszemu więc bratu siwka podaruję
niech i on czar przygód podniebnych poczuje
–