świat w oknie
–
świat w oknie
siedzę przy oknie wychodzącym na południe
otula mnie woal złotego ciepła
wpadającego przez małe szybki
po podłodze toczą się
świetliste paciorki słońca
zapach świeżo skoszonej trawy odurza
słoneczny pył drga nad łąkami
brzęczą owady leniwie wirujące na wietrze
przeciągłym świergotem nawołują się ptaki
powietrze jest łagodne i miękkie
w marzeniach wędruję ścieżką
wśród świeżo skoszonej trawy
ostróżki i jaskry więdną w równych pokosach
skaczą po nich małe zielone żabki
szukające schronienia przed bocianim dziobem
a tak niedawno wczesną wiosną
chrzęszczała w rowach woda
pokryta rzęsą lodu
a bura połać nieba i podgniła trawa
nie zwiastowały upalnego lata
–